„Mój dziecinny sąsiad ciągle blokuje nam podjazd i boję się, że miły gest może się nie udać”

Kobieta zmaga się z „pasywno-agresywnymi” i „dziecinnymi” nawykami parkowania swoich sąsiadów, które powodują u niej ogromny dyskomfort i niepokój. Utrzymywanie dobrych stosunków z sąsiadami to cel wielu osób – nikt nie chce żyć w ciągłym strachu przed niezręcznością lub konfrontacją .
Oczywiście, na planecie zamieszkanej przez miliardy ludzi, nie wszyscy będą się dogadywać, a różnorodność osobowości i stylów życia może prowadzić do konfliktów między niektórymi ludźmi. Najlepiej unikać takich sytuacji w gronie sąsiadów – bo trudniej ich unikać.
Pewna kobieta nie ma pojęcia, co zrobiła, żeby zdenerwować swoich nowych sąsiadów, ale jest przekonana, że mają oni na nią osobisty wpływ i utrudniają jej życie, parkując samochody w taki sposób, w jaki parkują – często blokują jej miejsce parkingowe .
Kobieta wyjaśniła na Reddicie : „W moim kompleksie mieszkalnym wszyscy mamy przypisane miejsca parkingowe. Mam jedno miejsce parkingowe, ponieważ mieszkam w kawalerce. Parkuję idealnie, trzymając się wyznaczonych linii. Do tej pory nigdy nie miałam problemów z żadnym z sąsiadów”.
To się zmieniło, gdy kilka tygodni temu wprowadzili się jej nowi sąsiedzi. Wynajmują dwupokojowe mieszkanie, więc przydzielono im dwa miejsca parkingowe w pobliżu kobiety.
Poprzedni sąsiedzi , którzy zajmowali mieszkanie, nigdy nie sprawiali kobiecie żadnych kłopotów, więc ta nowa sytuacja zaskoczyła ją.
Kontynuowała: „Byłam zaskoczona, gdy żona zaparkowała swojego minivana bardzo blisko mnie bez powodu, a jej mąż zaparkował swoją WIELKĄ ciężarówkę w miejscu, które nie jest oficjalnym miejscem parkingowym, tuż obok mnie, i zaparkował ją w taki sposób, że gdybym spróbowała wycofać, to bym w niego uderzyła”.
Mężczyzna robił to „często”, ale kobieta wkrótce ma rozpocząć staż i martwi się, że będzie musiała radzić sobie z problemami z parkowaniem wcześnie rano, zanim zdąży ruszyć w drogę.
Powiedziała: „Nie chcę pukać do ich drzwi o piątej rano i mówić 'ruszcie te swoje wielkie ciężarówki i minivany, wariaci!' (oczywiście nigdy bym tego tak nie powiedziała, byłabym uprzejma), ale w ogóle nie wiem, jak poruszyć ten temat z tymi ludźmi”.
Kobieta stwierdziła, że jej nowi sąsiedzi „nie wydają się rozsądnymi ludźmi”, dlatego rozważa złożenie im wizyty z rośliną, aby ich „zmiękczyć” i sprawić wrażenie bardziej przyjaznych, ponieważ obawia się „nieumyślnego zaostrzenia sytuacji”.
Dodała: „Mam wrażenie, że mnie po prostu nie lubią i próbują to zakomunikować w bardzo pasywno-agresywny sposób. Nie wiem dlaczego, bo prawie ze sobą nie rozmawiamy. Ich zachowanie wydaje mi się [dziwne] i dziecinne”.
Kobieta poprosiła o radę, jak uniknąć eskalacji sytuacji. W komentarzach inni użytkownicy Reddita podzielili się swoimi przemyśleniami.
Ktoś zasugerował: „Zrób zdjęcia i wyślij je mailem do właściciela. Jeśli nic nie zrobi, znajdź najbliższą firmę holowniczą i zapytaj ich o możliwość holowania sąsiadów, jeśli Cię blokują”.
„Musisz wiedzieć, jak szybko zareagują, żebyś rano się nie spóźnił. Niech ich odholują. Nie dbają o ciebie”.
Ale inna osoba powiedziała: „Brzmi to bardziej jak przyzwyczajanie się do nowych ludzi. Pukanie do ich drzwi i mówienie: »kiedy parkujesz naprzeciwko mnie, trudno wysiąść«. Czułbym się naprawdę źle, poznając cię przez zepsuty samochód”.
Brytyjska Policja Transportowa zaleca pokojowe rozwiązywanie sporów parkingowych. Jeśli to nie pomoże, zaleca kontakt z lokalnym urzędem lub skorzystanie z porad Citizens Advice .
BTP dodaje: „Jeśli ktoś zablokował Twój podjazd i uniemożliwia Ci wyjechanie własnym pojazdem, możemy być w stanie Ci pomóc. Możesz zgłosić zachowanie antyspołeczne online ”.
Daily Express